Jesienne wybory zostaną sfałszowane? Zaskakujący sondaż

Dodano:
Wybory. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Niemal połowa Polaków obawia się, że wybory zostaną sfałszowane – wynika z najnowszego sondażu.

Zaskakujące badania przeprowadziła United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Skąd pomysł na taki sondaż? Na stronie RMF FM czytamy, że PiS wprowadza zmiany w Kodeksie wyborczym, które mają zwiększyć frekwencję, jednak część polityków opozycji mówi o próbie wyborczego fałszerstwa.

28 proc. respondentów jest "zdecydowanie" przekonanych, że na jesieni dojdzie do fałszerstw wyborczych. Z kolei 19,3 proc. zapytanych o to czy głosowanie będzie sfałszowane wskazało odpowiedź "raczej tak". 31,4 proc. zaznaczyło opcję "raczej nie", a jedynie 16,9 proc. uważa, że jesienią "zdecydowanie" nie dojdzie do fałszerstw. 4,4 proc. badanych nie ma wyrobionego zdania w tym temacie.

Badanie przeprowadzono w dniach 5-7 stycznia 2023 roku na grupie 1000 osób metodą Mix-mode CATI & CAWI methodology - ratio 50/50.

Tusk ostrzega wyborców PO

Kilka tygodni temu Donald Tusk zaapelował do swoich zwolenników, aby pilnowali najbliższych wyborów. Polityk obawia się, że głosowanie może być nieuczciwe.

"Do wyborów został dokładnie rok. To od nas wszystkich zależy, na ile będą wolne i uczciwe. I czy je wygramy. A ja głęboko w nasze zwycięstwo wierzę" – napisał Tusk na Twitterze.

"I ja też w to wierzę. Zwycięstwo zależy od nas wszystkich" – dodała w komentarzu wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Kidawa-Błońska: PiS może dosypać głosów

To nie pierwszy raz, gdy politycy PO przestrzegają przed fałszerstwami wyborczymi. Niedawno Hanna Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że gdyby wybory w 2020 roku "były uczciwe", to wygrałby Rafał Trzaskowski. Media zwróciły szczególną uwagę na fakt, że dziennikarz TVN24 Radomir Wit "nawet się nie zająknął", kiedy usłyszał sugestię, iż w wyborach prezydenckich w 2020 roku doszło do fałszerstwa.

Również sam przewodniczący Platformy Obywatelskiej w przeszłości stawiał już podobne tezy publicznie. W sierpniu tego roku podczas jednego ze spotkań Donald Tusk stwierdził, że gdyby wybory prezydenckie w Polsce w 2020 roku "były uczciwe w sensie prawnym, to prezydentem zostałby Rafał Trzaskowski".

Również Małgorzata Kidawa-Błońska w przeszłości wyrażała przekonanie, że PiS jest gotowe sfałszować wyniki wyborów. Dopytywana przez dziennikarzy o to, czy jest możliwe, by "PiS dosypał głosów do urn", odparła twierdząco. – Tak. Lub podanie innych wyników. Ta władza mnie nie zaskoczy – mówiła.

Źródło: RMF 24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...